Dziś mija 40 lat od wyboru kardynała Wojtyły na papieża. Wiele osób pamięta tamten dzień.
Ja z racji wieku pamiętać nie mogę, ale doskonale pamiętam 2 kwietnia 2005 r. gdy Ojciec Święty umierał. Miałam wtedy 21 lat. Całe moje dotychczasowe życie to był pontyfikat Jana Pawła II i nie sądziłam, że może być inaczej. Jan Paweł II był zawsze. Tamtego dnia skończyła się pewna epoka.
Tajemnica Jana Pała II – film
Pontyfikat Jana Pawła II był długi, przełomowy, bogaty we wszelkie statystyki, ale z drugiej strony niemieszczący się w żadnych standardach czy oczekiwaniach. Papież Polak miał wielki wpływ na losy świata, Polski, na politykę, pokój na świecie, na oblicze i nauczanie Kościoła.
Nie chcę, nie dam rady wymienić tu wszystkich Jego zasług. Nie o to mi chodzi. Chciałabym przede wszystkim podzielić się moim małym doświadczeniem, moim spojrzeniem na Jana Pawła II.
Z pewnością tym, co uderzyło mnie najmocniej podczas spotkań, czy pielgrzymek był fakt, że On nigdy nie spotykał się z tłumem, zawsze miało się wrażenie, że spotyka się z konkretnym człowiekiem. Jego sposób patrzenia na człowieka, jego dotyk miłości, zmieniały życie pojedynczych osób. Ta Miłość, która wyrażała się w spojrzeniu w dotyku jest nie do opisania.
Z drugiej strony, nie byłoby to możliwe gdyby nie jego niesamowita więź z Chrystusem, to zapatrzenie w krzyż, zamyślenie, spotkanie w Bogu. Jakby jedną nogą był tu, a drugą Tam i próbował całe „tu i teraz” przeciągnąć na stronę wieczności. Nie umiem tego lepiej wytłumaczyć. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. 🙂
A jakie jest Wasze wspomnienie Wielkiego Papieża?
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.