Treść „dziesięciu słów” (jak określa je Księga Wyjścia w rozdziale 34 werset 28) znajdujemy w dwóch miejscach Starego Testamentu: w Księdze Wyjścia (20, 2-17) oraz w Księdze Powtórzonego Prawa (5, 6-21). Nowy Testament nawiązuje do nich kilkukrotnie, np. w Kazaniu na Górze (Mt 5, 21 i 5, 27), w opowiadaniu o bogatym młodzieńcu (Mk 10, 19) i w Liście do Rzymian (13, 9). Jednak nigdzie nie pojawiają się w pełnym brzmieniu. Znamy te katechizmowe, a jak brzmią w Piśmie świętym?
Wj 34, 27-28
Pan rzekł do Mojżesza: «Zapisz sobie te słowa, gdyż na podstawie tych słów zawarłem przymierze z tobą i z Izraelem». I był tam [Mojżesz] u Pana czterdzieści dni i czterdzieści nocy, i nie jadł chleba, i nie pił wody. I napisał na tablicach słowa przymierza – Dziesięć Słów.
Za Biblią Tysiąclecia:
1. Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!
2. Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
3. Nie będziesz wzywał imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyż Pan nie pozostawi bezkarnie tego, który wzywa Jego imienia do czczych rzeczy.
4. Pamiętaj o dniu szabatu, aby go uświęcić. Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia. Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram. W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty.
5. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.
6. Nie będziesz zabijał.
7. Nie będziesz cudzołożył.
8. Nie będziesz kradł.
9. Nie będziesz mówił przeciw bliźniemu twemu kłamstwa jako świadek.
10. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego.
Przyznam szczerze, że od zawsze nurtowały mnie dwie kwestie dotyczące przykazań.
Dlaczego napisane są w czasie przyszłym oraz, po co Mojżeszowi dwie tablice?
Św. Augustyn nauczał, że Mojżesz miał na jednej tablicy zapisane trzy pierwsze przykazania dotyczące relacji z Panem Bogiem, a na drugiej pozostałe siedem dotyczące relacji międzyludzkich. To katechizmowe tłumaczenie na stałe wpisało się również w sztukę. Ilekroć przedstawiany jest Mojżesz z tablicami, podział jest niemal zawsze ten sam: 3+7. Jednak ta odpowiedź nie do końca mnie satysfakcjonowała.
Dopiero moja praca zawodowa uświadomiła mi, że przecież każdą umowę zawiera się w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach. Mojżesz dostał dwie tablice, żeby wszyscy widzieli, że Bóg zobowiązał się dotrzymać swojej części umowy.
O jaką część umowy chodzi?
I tu pojawia się kwestia czasu przyszłego, w którym napisane są przykazania. Powiecie, że to kwestia tłumaczenia. Możliwe. Pismo św. powstało w kilku językach, głównie hebrajskim, aramejskim i greckim. Każde tłumaczenie na język polski to „tylko tłumaczenie”. Ciężko oddać specyfikę języka, kulturę i tradycję zachowując wierność tekstowi. Ale dla mnie ten czas przyszły jest bardzo istotny. Co mówi do mnie autor tekstu natchnionego przez takie sformułowanie przykazań?
„Jam jest Pan, Bóg Twój, który Cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. Jeśli będziesz mi wierny, jeśli będziesz przy mnie trwał (przez kolejne 40 lat na pustyni i w każdej chwili swojego życia) to ja Pan daje ci moje słowo, że uczynię z ciebie takiego człowieka, który nie będzie kradł, nie będzie zabijał, nie będzie cudzołożył…”
Te dwie kwestie zmieniły moje spojrzenie na 10 przykazań. Nie są one już dla mnie zbiorem praw i zobowiązań, ale obietnicą. A jeżeli jednym z sygnatariuszy umowy jest Pan Bóg to dla mnie wystarczająca gwarancja 🙂
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.